Czy można odrzucić spadek? Jakie niesie to ze sobą konsekwencje?
Odziedziczenie spadku nie zawsze oznacza zysk – czasem wiąże się z przejęciem długów i odpowiedzialności majątkowej. Dlatego tak ważne jest, by wiedzieć, kiedy i jak można odrzucić spadek oraz jakie niesie to ze sobą konsekwencje. W tym artykule podpowiadamy, co warto zrobić, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Odrzucenie spadku – kiedy i jak można to zrobić?
Każda osoba, która jest powołana do dziedziczenia – na mocy ustawy lub testamentu – ma prawo spadek przyjąć, odrzucić albo przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Odrzucenie spadku oznacza całkowitą rezygnację z dziedziczenia, zarówno aktywów, jak i zobowiązań. Decyzję należy podjąć w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule powołania. Warto pamiętać, że odrzucenie spadku ma skutek wsteczny – tak, jakby spadkobierca nigdy nie został powołany, co powoduje, że dziedziczenie przechodzi na kolejne osoby w linii. Często prowadzone przez nas w Zielonej Górze sprawy spadkowe dotyczą także sytuacji, w których rodzice decydują się na odrzucenie spadku w imieniu swoich małoletnich dzieci – wówczas niezbędna jest zgoda sądu rodzinnego.
Konsekwencje odrzucenia spadku – co się dzieje dalej?
Gdy jedna osoba odrzuca spadek, jej miejsce zajmuje kolejny spadkobierca ustawowy lub testamentowy – np. dziecko, rodzeństwo lub dalszy krewny. Może to prowadzić do sytuacji, w której nieświadome osoby stają się potencjalnymi dłużnikami spadkowymi, jeśli nie złożą w porę odpowiedniego oświadczenia. Dlatego przy planowanym odrzuceniu spadku warto poinformować pozostałych członków rodziny i upewnić się, że także oni podejmą świadomą decyzję. Warto pamiętać również, że raz złożone oświadczenie – czy to o odrzuceniu, czy przyjęciu spadku – jest nieodwołalne, dlatego każda decyzja powinna być poprzedzona analizą prawną i finansową.
Czy zawsze trzeba odrzucać spadek z długami?
Nie w każdej sytuacji, gdy spadek obejmuje zadłużenie, konieczne jest jego odrzucenie. Od 2015 roku w Polsce obowiązuje zasada, że jeśli spadkobierca nie złoży żadnego oświadczenia, z mocy prawa dziedziczy z tzw. dobrodziejstwem inwentarza – co oznacza, że ponosi odpowiedzialność za długi tylko do wysokości wartości aktywów. W praktyce oznacza to, że nie odpowiada majątkiem osobistym, a jedynie tym, co rzeczywiście zyskał w spadku. Ta forma dziedziczenia może być bezpiecznym rozwiązaniem, jeśli spadek zawiera nie tylko zobowiązania, ale też nieruchomości, sprzęty czy środki finansowe. Warto jednak każdorazowo przeanalizować sytuację z prawnikiem, który doradzi najkorzystniejszą ścieżkę działania i pomoże uniknąć niepotrzebnego ryzyka.